Ani święte, ani odwieczne albo skłot pod świętym Ambrożym
„Nie jest to zgodne nawet z prawem natury. Natura bowiem wszystkie płody wydaje dla wszystkich do wspólnego użytku. (…) Z natury więc wywodzi się prawo wspólnej dla wszystkich własności. Prawo własności prywatnej jest wynikiem ludzkich uroszczeń”
Przemówienie księdza Okonia
Żołnierze, robotnicy i ty biedoto chłopska! Zaświtał wreszcie dla was wszystkich dzień wyzwolenia, swobody, porachunku za tyle krzywd doznanych, za tyle poniewierania twej godności.
Chciwość nie jest dobra
Bohater filmu „Wall Street” Oliviera Stone’a z 1987 r. przekonywał, że chciwość jest dobra (greed is good). Ta porada ochoczo została przyjęta w społeczeństwach Zachodu w ostatnich dwóch dziesięcioleciach
A gdyby papież zdradził
Rządy junty wojskowej (1976-1983) w Argentynie pozostają czarną kartą w dziejach tamtejszego Kościoła, ale również Kościoła powszechnego.
Po papieskiej wizycie w Brazylii. Papież na peryferiach
Od początku pontyfikatu Franciszek nawołuje do wyjścia na peryferia ludzkiej egzystencji, do osób wykluczonych ze społeczeństwa, postawionych na jego marginesie. W tym upatruje misję Kościoła, który prowadzi..
niedziela, 29 maja 2011
Aleksander Wwiedeński - Apologetyczne uzasadnienie odnowicielstwa
sobota, 28 maja 2011
Zlikwidować... rowery!
poniedziałek, 23 maja 2011
Dni Gniewu "Społecznego"
Watykańskie oświadczenie w sprawie zmian klimatu
Grupa robocza zorganizowana przez Pontyfikalną Akademię Nauk zapoznawała się ze zmianami klimatu i stanem lodowców górskich, ich cofaniem się, przyczynami i konsekwencjami tegoż. W raporcie opracowanym w kwietniu bieżącego roku stwierdzają oni, że ludzie przyczynili się do zmian klimatu i będą musieli z nimi żyć.
wtorek, 17 maja 2011
Gustavo Gutierrez - Chrześcijańskie braterstwo a walka klas
Leonardo Boff: Wybieram biednych
- Leonardo Boff: Oczywiście. Byłem na Kubie półtora roku temu, zaprosił mnie Fidel Castro, abym wygłosił wykład o teologii wyzwolenia dla jego czołowych kadr. Dla tych wszystkich ludzi, którzy przedtem nauczyli się być ateistami, a nawet zwalczać wiarę. Przybywam tam, a oni mnie pytają: "Czy pamiętasz, że Fidel jako chłopiec studiował w kolegium jezuitów? Teraz, kiedy się zestarzał, myśli o tym, tęskni za swoją młodością. Ale co my mamy z tym wspólnego?”. Wobec tego ja i Fidel wyjaśniliśmy im, że to nie tak, że religia, tak jak my ją pojmujemy, nie jest opium, że jest motorem, który stwarza protest, budzi świadomość, pomaga biednym zrozumieć samych siebie i zmienić świat. Powiedziałem to wszystko, co Fidelowi i Kubańczykom wydaje się naturalne i logiczne.